Intronizacja Jezusa Króla PolskiIntronizacja.pl
Intronizacja Jezusa Króla Polski
Intronizacja.pl

Artyści dla Jezusa Króla

Księgarnia

Intronizacja.pl na facebook-u

Intronizacja Jezusa Króla Polski - facebook

Intronizacja Jezusa Króla Polski

WITAMY NA STRONIE INTERNETOWEJ POŚWIĘCONEJ INTRONIZACJI
JEZUSA KRÓLA POLSKI. ZAPRASZAMY!

BÓG JAKO KRÓL W PIŚMIE ŚWIĘTYM

Korona-z-bazyliki

Ponieważ walka o panowanie Jezusa trwa, trzeba nam na nowo wyznać wiarę św. Piotra: Ty jestes Król, Syn Boga Żywego (Mt 16,16) i wiarę św. Pawła: Trzeba, ażeby On królował (1 Kor 15,25).

Bóg objawia się w Piśmie Świętym jako Stwórca i Król świata; jako Król Izraela, narodów i ich władców; jako Król odbierający cześć od ludu wiernego przymierzu[1].

Ludzie już w raju odrzucili panowanie Boga i tym samym stopniowo znaleźli się pod władzą diabła. Bóg okazywał jednak ludziom swoje miłosierdzie i wlewał w ich serca nadzieję wybawienia. Czynił to poprzez proroctwa zapowiadające mającego nadejść Mesjasza-Króla. Nowy Testament ukazuje wypełnienie tych zapowiedzi w osobie Jezusa z Nazaretu. Także Jezus jako Człowiek mówi o królewskiej godności Boga, a po Jezusie czyni to Kościół, czego ślady znajdujemy już na kartach Nowego Testamentu. W ten sposób na przestrzeni setek lat formowania się orędzia biblijnego Bóg objawia się człowiekowi jako Król.

1. Bóg króluje nad stworzeniami

 

Stary Testament na samym początku ukazuje stwórczy akt Boga. Stwórca posiada pełnię władzy nad stworzeniami[2]. Mówi o tym między innymi Księga Daniela: Dlaczego nie oddajesz pokłonu Belowi? On [Daniel] zaś odrzekł: Bo nie oddaję czci bożkom uczynionym rękami, lecz Bogu żyjącemu, który stworzył niebo i ziemię oraz sprawuje władzę nad wszystkimi istotami (Dn 14,5). Daniel w okresie deportacji babilońskiej nie kłaniał się bożkom, ponieważ uznawał panowanie Boga rozciągające się nad wszystkimi istotami. Są one podległe Bogu na mocy aktu stworzenia. Autor natchniony wyraźnie nawiązuje do opisu stworzenia świata[3], w którym Bóg objawia siebie jako absolutnego Władcę kontrolującego rzeczywistość mocą Swego słowa. Jednak najistotniejszym punktem nauki o stworzeniu nie są szczegóły dotyczące powstawania poszczególnych elementów kosmosu. Najistotniejszą prawdą aktu stworzenia jest pochodzenie wszystkiego od Boga Jedynego, przez co nie tylko następuje wyraźna degradacja religii pogańskich, lecz przede wszystkim podkreślenie wszechwładzy Boga[4].

Bóg w Starym Testamencie sprawuje władzę nad całą ziemią. Mówi o tym Psalmista w słowach: bo Pan najwyższy, straszliwy, jest wielkim Królem nad całą ziemią (Ps 47,3). Posługując się hebrajskim terminem melek oznaczającym suwerena, władcę, króla, psalmista pomaga zrozumieć, że Bóg rządzi jako Król całą ziemią i wszystkimi zamieszkującymi ją istotami. Nie można spośród nich wykluczyć ludzi. Bóg nie tylko sprawuje władzę nad jednostkami, ale również nad całymi narodami: Bóg króluje nad narodami, Bóg zasiada na swym świętym tronie (Ps 47,9). Tron Boga stoi ponad tronami ludzi, którzy zobowiązani są do okazywania posłuszeństwa prawowitemu Władcy.

Prorok Izajasz, precyzując zakres władzy Boga, przypisuje Mu władzę sądowniczą, ustawodawczą i wykonawczą: Albowiem Pan jest naszym sędzią, Pan naszym prawodawcą, Pan naszym królem! On nas zbawi! (Iz 33,23). Słowa te wyrażają pełnię władzy Boga Jahwe, który objawia siebie ludziom nie po to, aby ich uciemiężyć pod jarzmem dominacji, jak to często czynili i czynią władcy pochodzący spośród ludzi, ale aby ich zbawić. Jest to istotny punkt naszych rozważań, ponieważ powiązanie królowania Boga z darem zbawienia obecne jest w orędziu przekazanym Służebnicy Bożej Rozalii Celakównie[5]. Królowanie Boga wśród ludzi okazuje się poprzez respektowanie ustalonych przez Niego zasad, przestrzeganie wyroków i wytrwałą służbę.

Ludzie uznający w Bogu swego Króla przyjmowali z wiarą również królewską godność Mesjasza. W Nowym Testamencie widzimy kontynuację tendencji obecnej w Septuagincie, gdzie hebrajskie słowo melek tłumaczone jest przy użyciu słowa basileus. Bogu przypisuje się cechy, które zawiera greckie słowo oznaczające przywódcę ludu, księcia, dowódcę, pana danego terytorium, króla. Termin ten jest stosowany na zasadzie analogii wobec Boga jako posiadacza nieograniczonej władzy nadprzyrodzonej. W Nowym Testamencie czterokrotnie użyty jest w stosunku do Boga, gdzie podkreślono, że Jerozolima jest Jego miastem (Mt 5,35), On sam zaś jest Królem wieków nieśmiertelnym i niewidzialnym (1 Tm 1,17), zamieszkującym światłość niedostępną (1 Tm 6,15), władającym narodami (Ap15,3). Zrozumiałe jest zatem, że do planu zbawienia człowieka należy wiara w odwieczne królowanie Boga.

Bóg w Piśmie Świętym objawia się jako autonomiczny Król posiadający niepodzielną władzę. Jest Królem królujących i Panem panujących. W identyczny lub podobny sposób określał Boga wielokrotnie Stary Testament (Pwt 10,17; Ps 135,3; 2 Mch 13,4), usiłując wyrazić wyższość Jahwe nad bogami pogańskimi i możnymi tego świata. Uwidoczniło się to między innymi w czasach walk machabejskich[6] (por. 2 Mch 13,4). Człowiek odrzucił jednak królowanie Boga, a skierował się do bożków, czyli demonów (por. 1 Kor 10,20n) i władców tego świata, uzurpujących sobie prawo do tronu Boga.

 

2. Człowiek detronizuje Boga jako Króla

Czy człowiek jest zdolny zdetronizować Boga? Pismo Święte naucza, że jest to możliwe i podaje liczne tego przykłady. Ukazuje przy tym charakter tej ludzkiej manifestacji samowładztwa. Człowiek jest zdolny wyrzucić Boga ze swojego serca. Człowiek może wyrzucić Boga ze swojej rodziny, społeczności lokalnej i globalnej. Dokąd zatem sięgają wpływy człowieka, tak daleko może on rozciągnąć obszar detronizacji Boga. A ponieważ wpływy człowieka są ograniczone, stąd również detronizacja Boga przez człowieka ze swej natury jest drogą prowadzącą do pustki zamkniętego w sobie ludzkiego serca.

Podobnie jak na początku w idealnej rzeczywistości Edenu, tak w Narodzie Wybranym sam Bóg sprawował władzę. Lud jednak wzgardził swoim Królem i zdetronizował Boga, by na Jego miejscu osadzić człowieka: A Pan rzekł do Samuela: Wysłuchaj głosu ludu we wszystkim, co mówi do ciebie, bo nie ciebie odrzucają, lecz Mnie odrzucają jako króla nad sobą (1 Sm 8,7).

Detronizacja Boga opisana w Pierwszej Księdze Samuela będzie lepiej zrozumiana, gdy zwrócimy uwagę na kontekst całego zajścia. Ludzie odrzucili królowanie Boga wobec nadciągającego zagrożenia. Przestali ufać Bogu, który dał dotychczas wiele dowodów swej troski i wierności. Gdy spostrzegliście, że Nachasz, król Ammonitów, nadciąga przeciw wam, powiedzieliście mi: Nie! Król będzie nad nami panował! Tymczasem Pan, wasz Bóg, jest królem waszym (1 Sm 12,12). Naród mówi Bogu: Nie!

To tragiczne słowo pobrzmiewało odtąd złowieszczym echem w dziejach pokoleń Jakuba, aż zagłuszyło je posłuszne „Tak!” Niepokalanej. Teraz jednak naród powiedział „Nie!”, a fragment ten można interpretować alegorycznie. W języku hebrajskim imię króla Amonitów, Nachasz, oznacza węża. To samo słowo użyte jest na określenie istoty, która zwiodła Ewę. Jak człowiek w Edenie zakwestionował autorytet Boskiego nakazu, tak tym razem wobec zagrożenia ze strony „Węża” naród odrzucił królowanie Boga.

Detronizacja Boga dokonana przez Naród Wybrany nie oznaczała jeszcze zupełnego zerwania przymierza. Bóg przyjął decyzję ludzi i, choć został przez nich odsunięty, nie usunął się z historii człowieka, lecz począł wpływać na decyzje królów poprzez swoich proroków. Więcej nawet, Bóg przez proroków wskazuje, kogo chce widzieć na tronie swego narodu. Wiąże się to z kluczowym nakazem: tego tylko ustanowisz królem, kogo sobie Pan, Bóg twój, wybierze spośród twych braci – tego uczynisz królem (Pwt 17,15). Kwestia pochodzenia władzy z nadania Bożego jest głęboko zakorzeniona w Piśmie Świętym i szczególnie ukazana w sporze ludu z Samuelem[7]. Biblia pokazuje, że Bóg zgodził się na funkcjonowanie instytucji władzy świeckiej tylko ze względu na wolny wybór człowieka.

Wybór króla był dla Narodu Izraelskiego punktem zwrotnym jego dziejów, lecz jak sam był przejawem buntu wobec Boga-Króla, tak też sprzeciwem musiał się odznaczyć w przyszłości. I nie długo trzeba było na to czekać, gdyż już pierwszy monarcha, Saul, nie był władcą według serca Bożego, lecz królem według wyobrażeń ludzkich. Opór nieskłonnego do posłuszeństwa króla Saula doprowadził go do definitywnego upadku. Jego miejsce na tronie zajął pasterz Dawid. Otrzymał on za pośrednictwem proroka Natana obietnicę dotyczącą przyszłego wywyższenia królewskiego rodu w osobie Potomka, którego królestwo zostanie utwierdzone na wieki (2 Sm 7,13). Obietnica ta potwierdzona została w późniejszych czasach przez innych proroków i rozwinięta w nurt zwany mesjanizmem. Nadzieje wiązane z osobą Potomka Dawida pomagały zachować wiarę w Boga-Króla w trudnych latach upokorzenia i zniewolenia. Z niecierpliwością oczekiwano wypełnienia obietnicy, co wielu ludziom pozwoliło później w Jezusie z Nazaretu rozpoznać zapowiedzianego Mesjasza-Króla.

 

3. Bóg zapowiada Mesjasza-Króla

W ciągu dziejów Bóg zaszczepił w Izraelu nadzieję mesjańską opartą na wiarygodnych Bożych obietnicach. Słowo mesjasz oznacza namaszczonego[8]. W Starym Testamencie termin ten występuje w pięciu przypadkach. Przede wszystkim odnosi się do króla Izraela namaszczonego z rozkazu Boga. Następnie oznacza najwyższego kapłana. Po trzecie nazwany tak został władca perski Cyrus. Po czwarte termin ten odnosi się do mesjańskiego Księcia, a po piąte oznacza patriarchów: Abrahama, Izaaka i Jakuba. Jeśli dodać do tego wszystkie proroctwa kanoniczne i pozakanoniczne, otrzymamy ostatecznie wizerunek postaci o cechach Boskich i królewskich. Zapowiedziany Mesjasz posiadać ma także prerogatywy kapłańskie i prorockie. Mają być one tylko środkiem umożliwiającym osiągnięcie pełni w nadchodzącej epoce szczęścia.

Najstarszym proroctwem mesjańskim są słowa, które przez pośrednictwo proroka Natana Bóg skierował do Dawida. Powstające później teksty rozwijają i pogłębiają złożoną wówczas przez Boga obietnicę, wyrażoną w słowach: Od czasu kiedy ustanowiłem sędziów nad ludem moim izraelskim, obdarzyłem cię pokojem ze wszystkimi wrogami. Tobie też Pan zapowiedział, że ci zbuduje dom. Kiedy wypełnią się twoje dni i spoczniesz obok swych przodków, wtedy wzbudzę po tobie potomka twojego, który wyjdzie z twoich wnętrzności, i utwierdzę jego królestwo. On zbuduje dom imieniu memu, a Ja utwierdzę tron jego królestwa na wieki. Ja będę mu ojcem, a on będzie Mi synem (…). Przede Mną dom twój i twoje królestwo będzie trwać na wieki. Twój tron będzie utwierdzony na wieki (2 Sm 7,11-16).

Fragment ten zawiera doniosłe treści teologiczne. Dowiadujemy się z niego, że z rodu Dawida powstanie Król. Byłoby to oczywiste, gdyby nie zapowiedź głosząca, że królestwo tego Króla będzie trwało na wieki. Co więcej, będzie go łączyła przedziwna więź z samym Bogiem. Będzie to więź synowsko-rodzicielska. Proroctwo zapowiada cierpienie tego Króla wynikające z zaciągnięcia winy. Wina ta nie pozbawi go jednak życzliwości Boga, który ponawia obietnicę wiecznego trwania królestwa tegoż niezwykłego Dziedzica tronu Dawida.

Kim będzie ów Potomek? Wiele na jego temat powie nam Eklezjastyk: Nie przestawajcie być mocni w Panu, przylgnijcie zaś do Niego, aby was umocnił. Pan wszechmocny jest Bogiem jedynym, a poza Nim nie ma Zbawcy. Przyobiecał Dawidowi, słudze swemu, wzbudzić z niego Króla bardzo mocnego i na stolicy majestatu siedzącego na wieki (Syr 25,24). O ile początkowo mówi się o wiecznie trwałym królestwie, tak teraz Syrach mówi o wiecznym Królu. Jest to potomek Dawida przyobiecany przez Boga. Będzie się on odznaczał wyjątkową mocą i będzie zasiadał na stolicy majestatu. Warto podkreślić ponadczasowość sprawowania władzy przez tego Króla. Zastosowana przez Syracha formuła na wieki stanie się lepiej zrozumiała w kontekście proroctwa z Księgi Daniela.

Daniel zapowiada w swojej księdze Syna Człowieczego i Mesjasza. Z jednej strony zapowiada Władcę-Pomazańca (Dn 9,25), którego tytuł posiada konotacje militarne. Jest to postać na pierwszy rzut oka tajemnicza, lecz Daniel zapowiada odrzucenie przyszłego Mesjasza i mające po tym nastąpić zburzenie Jerozolimy. Z drugiej strony Daniel zapowiada Osobę dalece wykraczającą poza granice ludzkiej egzystencji, choć określa ją mianem Syna Człowieczego: Patrzałem w nocnych widzeniach: a oto na obłokach nieba przybywa jakby Syn Człowieczy. Podchodzi do Przedwiecznego i wprowadzają Go przed Niego (Dn 7,13).

Syn Człowieczy przebywa w bliskości samego Boga. Przybywa na obłokach jak sam Bóg. W symbolice biblijnej obłok oznacza rzeczywistość nadprzyrodzoną. Kolejny wers proroctwa poszerza jeszcze te informacje: Powierzono Mu panowanie, chwałę i władzę królewską, a służyły Mu wszystkie narody, ludy i języki. Panowanie Jego jest wiecznym panowaniem, które nie przeminie, a Jego królestwo nie ulegnie zagładzie (Dn 7,14). Powtarza się obietnica wiecznie trwałego królestwa, powtarza się zapowiedź objęcia królewskiej władzy. Nowe jest natomiast rozciągnięcie władzy Syna Człowieczego na wszystkie narody, ludy i języki, które mu służą.

 

Zakończenie

Oczekujemy wypełnienia się obietnicy przyjścia Jezusa – Króla na końcu czasów. Oczekujemy Paruzji. Przygotowujemy się do tego wydarzenia przez indywidualne umacnianie panowania Chrystusa w naszych sercach oraz przez apostolat, który przybrał formę wzywania Polaków do dokonania aktu Intronizacji.

Warto przypomnieć, że władza nad narodami należy w Starym Testamencie do Boga-Króla. Prorok Daniel zapowiada Syna Człowieczego przypisując mu cechy samego Boga. Wszystko to wskazuje na wyższą od ludzkiej godność Mesjasza. Jest On jednak nazwany między innymi Synem Człowieczym, a w proroctwach pojawia się wątek jego odrzucenia i cierpienia, co jest bliskie kondycji ludzkiej (np. Iz 53,2-10; Za 12,10; Ps 22). Z jednej strony jest niezwyciężonym wojownikiem, księciem, wodzem wojsk i mścicielem, z drugiej zaś podaje grzbiet swój bijącym i przychodzi na świat w malutkiej mieścinie. Przyjęcie z wiarą takich proroctw nie sprawiałoby mimo wszystko trudności gdyby nie to, że Mesjasz ma być Synem Boga, Bóg Jego Ojcem. Najtrudniej uwierzyć w to, że sam Bóg może zamieszkać między ludźmi.

 

Piotr Pikuła

 


[1] Basileia, [w:] Mały słownik teologiczny, K. Rahner, H. Vorgrimler, Warszawa 1996, s. 40.

[2] W naszych rozważaniach rzadko wspominać będziemy Ducha Świętego, gdyż Pismo Święte nie rozwija nauki o królewskiej godności trzeciej Osoby Trójcy Świętej. Dlatego w tym miejscu zwracamy uwagę na fakt, że w wierze Kościoła Duch Święty jest Stworzycielem, który unosił się nad wodami (Rdz 1,2). W związku ze stwórczym i ożywiającym działaniem Ducha Świętego można jednak mówić o Jego królewskiej godności.

[3] Pierwszy w kolejności opis stworzenia świata powstał właśnie w okresie deportacji babilońskiej, dlatego słowa Daniela są godnym uwagi kontekstem biblijnego sposobu postrzegania tego problemu.

[4] Bóg jest często nazywany w Biblii Wszechwładcą, Pantokratorem, czyli Osobą sprawującą władzę nad wszystkim. Por. Mdr 7,25; Syr 42,17; 50,14; Jer 31,35; 2 Kor 6,18; Ap 1,8; 4,8; 11,17; 15,3; 16,7.14; 19.6.15; 21,22.

[5] T. Kiersztyn, Ostatnia walka, Kraków 2003, s. 424.

[6] W II w. p.n.e. Żydzi byli uciskani politycznie przez państwo Seleucydów, które od 190 r. p.n.e. zdobyło nad nimi dominację. Za związkami polityczno-gospodarczymi następowały przemiany kulturowe i religijne. Sięgnięciem dna upadku było zbezczeszczenie świątyni przez Antiocha IV Epifanesa około 167 r. p.n.e. W odpowiedzi na postępującą demoralizację wybuchło powstanie machabejskie (166 – 160 r. p.n.e.), które doprowadziło do oczyszczenia świątyni (164 r. p.n.e.) i odbudowy państwowości Izraela.

[7] T. D. Alexander, Król Sługa, Kraków 2000, s. 75-82.

[8] Termin ten w odniesieniu do władcy użyty został wobec Saula (1 Sm 12,3.5; 24,7.11; 26,9.16.23; 2 Sm 1,14.16), Eliaba (1 Sm 16,6), Dawida (2 Sm 19,22; Ps 20,7; 28,8;), Sedecjasza (La 4,20); ogólnie w stosunku do króla lub narodu (Ha 3,13); wobec każdego z potomków Dawida jako przedstawiciela dynastii dawidowej (1 Sm 2,10; 2,35; 2 Sm 22,51; 2 Krn 6,42; Ps 2,2; 18,51; 89,39.52; 132,10.17).

Our website is protected by DMC Firewall!