AD VOCEM "RELIGIJNE FANTASY"
Dnia 28 września br. ukazał się w „Tygodniku powszechnym” oszczerczy artykuł autorstwa Artura Sporniaka na temat Intronizacji Jezusa Króla Polski oraz Stowarzyszenia „Róża” i Ruchu Obrony Rzeczypospolitej „Samorządna Polska”, który został następnie opublikowany przez portal onet.pl 6 października 2010 r. Na prośbę Czytelników i Sympatyków portalu intronizacja.pl zamieszczamy komentarz do tego ataku, obnażający całą jego przewrotność, jak też „kompetencje” jego autora.
Z powyższego artykułu wynika, że „Urząd Nauczycielski Kościoła” nazywa się Artur Sporniak i znajduje się w liberalnej „loży” „Tygodnika Powszechnego”. Z tej pozycji, jak zwykły czynić jedynie uczciwe i moralnie słuszne autorytety tego środowiska, zadekretował on, że wszystkie organizacje działające w Polsce na rzecz Intronizacji Jezusa Króla Polski, to schizmatycki ruch parareligijny o licznych cechach sekty… W poczuciu własnej nieograniczonej kompetencji teologicznej i dogmatycznej Artur Sporniak ideę ogłoszenia Jezusa Chrystusa Królem Polski uznał przy tym za egzotyczną. Może dlatego tak uważa, że Jezus z racji swego człowieczeństwa jest Żydem, a ogłaszanie Żyda Królem Polski to dla niego egzotyka? Z takimi racjami i im podobnymi trudno dyskutować, a raczej trzeba wynagradzać Bogu za kolejne szyderstwo, tym razem z Jego Imienia.
Nam, wierzącym, że Jezus jest Bogiem i Królem całego stworzenia, wypada pokiwać głową z politowaniem nad środowiskiem ludzi, z którym Artur Sporniak się integruje i utożsamia, gdyż już dawno uznało ono, że także tytuł Jezus Nazarejczyk Król Żydowski to religijne fantasy i egzotyka absolutnie nie do przyjęcia.
Mimo wszystko Arturowi Sporniakowi chcemy przypomnieć, że pisze na łamach Tygodnika, który uważa się za katolickie pismo społeczno-kulturalne, co zobowiązuje do zakrycia swych przekonań, choćby małym listkiem figowym. Tymczasem pisze Artur Sporniak, że rozróżnienie dobra od zła jest cechą sekciarską, a za dobrych uznaje on liberałów, masonów i filosemitów (tych ostatnich dołożył, jak sądzimy, z czystego poczucia humoru). Otóż liberałowie w świetle obowiązującej nauki Kościoła powinni być ekskomunikowani za swe poglądy, a masoni są ekskomunikowani ipso facto.
Co do wymiany zdań naszych środowisk, działających na rzecz Intronizacji, z Episkopatem Polski, czyli z ogółem polskich biskupów, to w rodzinie kościelnej jest to normalne i wręcz niezbędne, gdyż świeccy stosownie do posiadanej wiedzy, kompetencji i autorytetu mają możność, a niekiedy i obowiązek ujawniania swego zdania w sprawach, które dotyczą dobra Kościoła, a w każdej sprawie doczesnej kierować się winni sumieniem chrześcijańskim, bo żadna działalność ludzka, nawet w sprawach doczesnych, nie może być wyjęta spod władzy Boga (KDK nr 36-37). Przy okazji zachęcamy pana Sporniaka do zapoznania się z dokumentami Soboru Watykańskiego II, a zwłaszcza z Dekretem o apostolstwie świeckich.
Co do osoby ks. Tadeusza Kiersztyna Artur Sporniak jest dobrze zorientowany. Dlatego pominięcie faktu, że ks. Tadeusz Kiersztyn na własne żądanie opuścił zakon jezuitów i racji, dla których to uczynił, jest kolejną, niezbyt elegancką intrygą (zob. www.rozalia.krakow.pl – Kapłan przed plutonem egzekucyjnym).
Podobna manipulacja została zastosowana wobec postaci Służebnicy Bożej Rozalii Celakówny. Artur Sporniak na uzasadnienie swej „wizji” Rozalii, w której porównuje ją do XIX-wiecznego kaznodziei straszącego piekłem za grzechy nieczyste, powołuje się na słowa Rabiego z Nazaretu (to i tak dobrze, że choć tytuł rabiego przyznał „Tygodnik Powszechny” naszemu Bogu i Królowi), pytającego się kobiety cudzołożnej: Nikt cię nie potępił? Według pana Sporniaka za grzechy nieczyste nie ma potępienia! By uniknął potępienia, radzimy panu Sporniakowi doczytać cytowany tekst do końca: A ona odrzekła: „Nikt Panie!” Rzekł do niej Jezus: „I Ja ciebie nie potępiam. – Idź, a od tej chwili nie grzesz” (J 8,11). Jak widać, pomyliło się panu Sporniakowi przebaczenie grzechu z przyzwoleniem na grzech, a to rodzi srogie konsekwencje.
Jak na wielki i nieomylny autorytet z „Tygodnika Powszechnego” przystało, Artur Sporniak nie waha się pouczać także monarchistów. Według niego ich myśl polityczna jest utopią, tolkienowską fantazją, nie bardzo dającą się pogodzić z Ewangelią, bo jak uzasadnia: tronem Chrystusa jest krzyż, na którym przyjął on (On) całkowite ogołocenie. Wszystko jest jasne. Teologiczna wiedza pana Sporniaka o wydarzeniach zbawczych kończy się na krzyżu. Po raz drugi pozwalamy sobie poradzić panu Sporniakowi, by jednak Nowy Testament przeczytał do końca i przyjął do wiadomości, co nastąpiło po ukrzyżowaniu Jezusa i na jakim tronie chwały dziś zasiada Król królów i Pan panów.
W końcowej części artykułu Artur Sporniak podważa zasadność objawień fatimskich oraz w ogóle objawień prywatnych, poprzez które jednak Pan Bóg od dwóch tysięcy lat również kieruje swym Kościołem (objawienia w Lourdes, Paray le Monial czy w krakowskich Łagiewnikach). Pomijając te niezbyt roztropne z punktu teologicznego „mądrości” pana Sporniaka, pragniemy zwrócić mu uwagę, że poprzez Rozalię Celakówną Pan Bóg domaga się naszego aktu wiary w Prawdę Objawioną, będąca kwintesencją całego Bożego Objawienia, że Jezus jest Królem całej ziemi, wszystkich narodów, nie wyłączając Polski. Zachęcamy Artura Sporniaka do dokształcenia się także w tym zakresie. Na stronie internetowej www.intronizacja.pl znajdzie opracowania, ukazujące w świetle Pisma Świętego i magisterium Kościoła dogmatyczny wymiar królewskości Jezusa.
Przy okazji zapraszamy pana Artura Sporniaka na kolejny Marsz dla Jezusa Króla Polski, który odbędzie się w Lublinie 9.10.2010 r.
W imieniu środowisk Intronizacyjnych
Prezes Polskiej Racji Stanu
Mgr Józef Kurecki