ZATRUTA WODA INTRONIZACJI...
Płynie Wisła, płynie po polskiej krainie… tym razem zatruta woda popłynęła z Warszawy do Krakowa. Postmodernistyczny przekaz medialny o Intronizacji ukazał się w wiadomościach Katolickiej Agencji Informacyjnej (aw, mp/kw, Warszawa, 2009-11-23).
Jak zwykle, postmodernistyczne widzenie świata nie odróżnia córki od matki ani nogi od głowy i nie pierwszy już raz KAI serwuje katolikom informacyjną papkę zaprawioną trucizną diabelskiej przewrotności, mieszając w mikserze poprawności politycznej pojęcia i fakty niemające z sobą nic wspólnego. W jakim celu? A właśnie w tym celu, by robić wierzącym wodę z mózgu, w dodatku zatrutą perfidnym kłamstwem.
* * *
KAI, powołując się na słowa abpa Andrzeja Dzięgi, wypowiedziane w Katedrze Poznańskiej w Uroczystość Chrystusa Króla Wszechświata, że ponowne ogłoszenie Chrystusa Królem Polski nie będzie możliwe, dopóki politycy nie przestaną traktować tego instrumentalnie – stwierdza, że Aktu Intronizacji dokonano w Polsce już trzykrotnie. Aby było jasne, o jaki akt chodzi (bo początkowo brak jest doprecyzowania), dodaje, że trzeci raz uznania Jezusa Królem Polski dokonał Prymas Tysiąclecia, abp Stefan Wyszyński 28 października 1951 roku.
Kłamie abp Andrzej Dzięga, mówiąc, że ponowne ogłoszenie Chrystusa Królem Polski nie będzie możliwe. Kłamie KAI, twierdząc, że w Polsce Aktu Intronizacji Jezusa Króla Polski dokonano już trzykrotnie. Kłamią wspólnie w tym celu, by sprawę Intronizacji Jezusa Króla Polski ukazać społeczeństwu nie jako palącą potrzebę naszego czasu, lecz jako rzecz bez znaczenia, bo dokonaną już w przeszłości trzykrotnie.
Tak się dobrze składa, że w poprzednim numerze Biuletynu „Samorządna Polska” (nr 7) zamieściliśmy in extenso te trzy wymienione przez KAI akty, a każdy z nich nosi tytuł Akt poświęcenia Polski Najświętszemu Sercu Jezusa, gdyż Polska została już trzykrotnie przez Episkopat Polski poświęcona Sercu Jezusa. Natomiast nigdy w historii Narodu Polskiego i w historii Kościoła w Polsce nie dokonano Aktu Intronizacji Jezusa na Króla Polski.
Właśnie na zmiksowaniu z sobą tych dwóch różnych pojęć zasadza się przewrotność ludzi kłamstwa. Bo dla „miksiarzy” nic nie znaczy, że jak odległy jest wschód od zachodu, tak odległe są od siebie Akt Poświęcenia Sercu Jezusa, zamiennie zwany Aktem Intronizacji Serca Jezusa i Akt Intronizacji Jezusa na Króla Polski. Pierwszy stanowi wypełnienie żądania Pana Jezusa skierowanego do Kościoła powszechnego w 1675 roku za pośrednictwem św. Małgorzaty Marii Alacoque, który między innymi dotyczy wezwania do poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusa w zamian za udzielenie licznych łask potrzebnych grzesznikom w godzinie śmierci oraz wylanie hojnego błogosławieństwa na osoby i kraje uczestniczące w tym akcie. Akty w tym duchu, jak wspomniałem powyżej, już trzykrotnie były dokonane w Polsce zapewne ku zadowoleniu Nieba.
Obecnie jednak Pan Jezus poprzez Sł.B. Rozalię Celakównę żąda od Polski, by dokonała Aktu Intronizacji Jego na Króla Polski, i to nie w jednym miejscu, ale w całej Polsce, i nie tylko ma on być dokonany przez Episkopat Polski, ale także przez władze polityczne Polski:
Od dokonania Aktu Intronizacji Jezusa na Króla Polski Pan Bóg uzależnia ocalenie Polski, co zobaczyła Rozalia w przeżyciu mis-tycznym - wizja pękniętego globu i lawy pochłaniającej państwa Europy Zachodniej, podczas której usłyszała Boże oświadczenie: Te państwa ostoją się tylko, które Mię uznają swym Królem…
W Akcie Intronizacji Jezusa na Króla Polski chodzi więc o przywrócenie Bogu należnego Mu miejsca w Narodzie jako jedynemu władcy. Ponadto chodzi o podporządkowanie prawom Bożym życia naszego Narodu – są to warunki naszego ocalenia podyktowane nam w formie swoistego ultimatum. Dlatego też ludzie, którzy nie sprzedali się diabłu, zdają sobie sprawę, że uratować Polskę i świat przed karą może tylko powrót Polski i narodów pod władzę Jezusa Króla nieba i ziemi.
Widać z powyższego wyjaśnienia, jak odmienny jest Akt Poświęcenia się Sercu Jezusa od Aktu Intronizacji Jezusa na Króla Polski. Ruch Obrony Rzeczpospolitej „Samorządna Polska” od kilku lat prowadzi, można powiedzieć, rozpaczliwe działania, by przekonać ludzi wierzących, pasterzy i polityków do dokonania Aktu Intronizacji Jezusa na Króla Polski. Od samego początku osoby zaangażowane w tak rozumianą Intronizację napotykają na opór jej przeciwników – jakiego są oni ducha, chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć. Przeraża tylko świadomość, że przeciwnicy Jezusa Króla Polski znajdują się także pośród hierarchii Kościoła katolickiego w Polsce i w takich organach Episkopatu Polski jak KAI, co widać po załączonym komunikacie. Leje się z niego bez przerwy mętna, zatruta woda kłamstwa, półprawd, uproszczeń i przeinaczeń. Autorzy tego tekstu usilnie starają się zmiksować p. Ewę Nosiadek i propagowaną przez nią Intronizację Najświętszego Serca Jezusa (nazwa ta jest synonimem nazwy: Akt Poświęcenia się Sercu Jezusa) z organizacjami dobijającymi się o Intronizację Jezusa na Króla Polski i z podejmowanymi przez nie działaniami.
Z mętnej informacji KAI wynika, że w Polsce istnieje dziesięć grup intronizacyjnych, do których należy 641 członków. Nie mówi się, że są to Wspólnoty Intronizacyjne Najświętszego Serca Jezusa – efekt działalności p. Ewy Nosiadek. Nie wspomina się natomiast o potężnym ruchu społecznym, który domaga się Intronizacji Jezusa na Króla Polski. W dalszej części komunikatu umieszczono jakieś reminiscencje z podejmowanych kiedyś działań w tym kierunku przez 70 posłów AWS-u, aby wykazać zaangażowanie polityków w Dzieło Intronizacji Jezusa na Króla Polski, co dla liberałów jest pewnie czynem świętokradczym. Tymczasem takich akcji i o wiele poważniejszych, jak np. podjęte całkiem niedawno starania na forum parlamentu o nadanie na drodze uchwały przez Sejm RP Panu Jezusowi tytułu Jezus Król Polski, było bardzo dużo. A właśnie podejmowanie Intronizacji Jezusa na Króla Polski przez polityków całkowicie jest po myśli i woli Pana Jezusa Króla, który domaga się, by Aktu tego dokonała także władza polityczna Polski.
Jedynie sensowną rzecz w komunikacie KAI stanowi fragment wywiadu z p. Ewą Nosiadek, która stwierdza zgodnie z prawdą, że kult Najświętszego Serca Pana Jezusa rozpowszechnił się bardzo w całym Kościele, zaś oddawanie się (poświęcenie się ) Jego Sercu – osób indywidualnych, całych rodzin czy społeczności jest jedną z najbardziej rozpowszechnionych form pobożności w Kościele. Tym kultem zajmuje się p. E. Nosiadek oraz Wspólnoty Intronizacyjne Najświętszego Serca Jezusa, których jest moderatorem.
Cała pozostała treść tej informacji, to bajanie i mieszanie misji św. Marii Małgorzaty Alacoque z misją Sł.B. Rozalii Celakówny. To sprowadzanie do wspólnego mianownika Intronizacji Serca i Intronizacji Pana Jezusa na Króla Polski, to mówienie o Intronizacji Jezusa Króla, ale pomijanie milczeniem organizacji, które faktycznie tą sprawą się zajmują. Oszustwo sączące się od pierwszego stwierdzenia, że w Polsce już trzykrotnie dokonano uznania Pana Jezusa Królem Polski, niczym brudna woda cieknie z całego tego tekstu i rozlewa się po całej Polsce. Dotarła ona już do Krakowa i zapaskudziła „Źródło”. Bowiem „Źródło –Tygodnik Rodzin Katolickich” wydawany w Krakowie bezkrytycznie przedrukował w nr 49/2009 rewelacje KAI (zał. nr 2). Dziwić się należy klakierskiej postawie redaktorów tego pisma, którzy przecież dobrze powinni znać sprawę Intronizacji, choćby z tej racji, że w Krakowie od 15 lat toczy się proces kanonizacyjny Sł.B. Rozalii Celakówny. To tu, w Krakowie, jej misja ma się dopiero wypełnić, gdy nasz Naród, w stolicy królów polskich, przygotuje Jezusowi tron i ogłosi Go Królem Polski.
prof. dr hab. inż. Stanisław Kasprzyk
Źródło: Biuletyn "Samorządna Polska" nr 8 (2009)